Lewis Hamilton odegrał się za wczorajsze niepowodzenie w kwalifikacjach i spokojnie sięgnął po 97. zwycięstwo w karierze. Drugie miejsce zajął Max Verstappen, zaś trzecia lokata przypadła zdobywcy pole position - Valtteriemu Bottasowi.
Start wyścigu nie przyniósł efektownych przetasowań w stawce. Pierwsza trójka utrzymała swoje pozycje i jedynie zaczynający z czwartego pola Sergio Perez dał się wyprzedzić Carlosowi Sainzowi, który miał przewagę miększych opon. Na szczęście kibice kilka minut później dostali dawkę większych emocji.
A została ona dostarczona za sprawą incydentu spowodowanego przez Kimiego Raikkonena na drugim okrążeniu. Fin postanowił wypisać się w rywalizacji w dość ekscentryczny sposób, ponieważ jadąc prostą startową, na długo przed dohamowaniem, wjechał w tył samochodu Antonio Giovinazziego. Tor wymagał interwencji marszali, więc zadysponowano samochód bezpieczeństwa.
Największy użytek z restartu uczynił Max Verstappen, który szybciej wcisnął gaz niż Lewis Hamilton i z łatwością minął go w pierwszym zakręcie. Holender poczuł krew i z miejsca zaczął doganiać drugiego Mercedesa - tego prowadzonego przez Valtteriego Bottasa. Lecz kiedy Verstappen był już 0,4 sekundy za Finem... z wykorzystaniem DRS dopadł go Lewis Hamilton. Wróciliśmy więc do kolejności z samego początku wyścigu.
Podczas gdy pierwsza trójka odjechała reszcie i w odosobnieniu toczyła zacięte boje, największe postępy czynili zawodnicy McLarena. Startujący z siódmego pola Lando Norris był nawet w pewnym momencie na czwartym miejscu, zaś Daniel Ricciardo - 16. w kwalifikacjach - szybko przebił się do punktowanej dziesiątki.
Na 20. okrążeniu wróciliśmy do wydarzeń ze ścisłej czołówki, ponieważ Lewis Hamilton nie mógł długo wytrzymać oglądania pleców kolegi z zespołu. Brytyjczyk zaatakował Bottasa i przy pierwszej sposobności pewnie go minął. I chociaż chwilę później poinformował cały świat o mocnym zużyciu swoich opon, szybko zbudował sobie 3-sekundową przewagę.
W okolicach połowy długości Grand Prix pierwsi zawodnicy zaczęli odwiedzać aleję serwisową. Szybko okazało się, że wybór twardej mieszanki nie jest najgorszy - Charles Leclerc oraz Esteban Ocon, którzy ją wybrali, absolutnie nie odstawali od kolegów z oponami pośrednimi.
36, 37 i 38 kółko to pit stopy kolejno Maksa Verstappena, Valtteriego Bottasa i Lewisa Hamiltona. Zmiana kół w bolidzie Red Bulla była jak zwykle kosmiczna - zajęła mechanikom tylko 2,3 sekundy, co okazało się bardzo przydatne w kontekście walki o drugie miejsce. Załoga obsługująca Bottasa była bowiem dokładnie sekundę wolniejsza i chociaż operator czarnego W12 wyjechał przed Verstappenem, to po trzech zakrętach musiał oddać mu pozycję.
Hamilton na tym etapie miał już 8 sekund przewagi nad Holendrem, więc tylko spadł za Sergio Pereza, który został na torze. Meksykanin, który słynie z dbałości o swoje opony prowadził aż do 51. okrążenia i dopiero wówczas zjechał po świeży zestaw. Być może dałby radę wytrzymać jeszcze dłużej, ale niestety natknął się na Nikitę Mazepina. Moskwianin zignorował niebieskie flagi i nie chciał dać się zdublować, przez co Perez zblokował koła i stracił około sekundy.
Dalsze losy wyścigu były właściwie przesądzone. Pomiędzy pierwszą trójką utrzymywała się solidna różnica, więc duet Red Bulla i Bottas postanowili zawalczyć o dodatkowy punkcik za najszybsze okrążenie. Ostatecznie zdobył je kierowca Mercedesa.
Tuż za niezagrożoną pierwszą czwórką uplasowali się Lando Norris, Charles Leclerc oraz Esteban Ocon. Na szczególne wyróżnienie zasługuje ósmy Fernando Alonso, który startował przecież z 13. pola. Dziewiąty był Daniel Ricciardo, który podobnie jak Hiszpan musiał się dziś mocno postarać, by przebić się przez stawkę. Pierwszą dziesiątkę zamknął Pierre Gasly. Za Francuzem znalazł się zapewne jeden z największych przegranych tego wyścigu - Carlos Sainz, który zaczynał z 5. miejsca.
Szary koniec to stały zestaw - duet Williamsa i Haasa. Nikita Mazepin dojechał ostatni do mety z karą pięciu sekund. Pierwszą, ale na pewno nie ostatnią w karierze.
02.05.2021 17:40
0
Gdzie sa Janusze co pisali Verstapen wygra ? buhahaha
02.05.2021 17:40
0
Ajaj
02.05.2021 17:41
0
@1 zaraz będą hah
02.05.2021 17:42
0
Tak wytypowałem .... :)))
02.05.2021 17:42
0
Maxowi ewidentnie brakowało szybkości w strefie drs. Nawet z otwartym skrzydłem nie zbliżał się do Bottasa.
02.05.2021 17:42
0
Merc jest jest gdzie jest ten mądrala co pisał wyprzedzi Mercedesy.
02.05.2021 17:44
0
No niestety, ten tor nie leżał pod Red Bulla, więc w sumie bez niespodzianek. Dobrze jednak, że Red Bull zebrał dobre punkty i może liczyć na Pereza, który dowiezie im punktów dla klasyfikacji konstruktorów, bo z Bottasem wiadomo, że bywa różnie. Szkoda tylko, że Max wyjechał za szeroko w jednym z zakrętów, przez co usunięto mu najlepszy czas z tamtego okrążenia.
02.05.2021 17:44
0
Ciekawe, czy czas Verstappena się utrzyma...
02.05.2021 17:45
0
Brawo Hamilton hhhmmm .... czy ktoś wczoraj chwalił Vettela?
02.05.2021 17:46
0
Red Bull na prostej dalej stoi w miejscu ;p
02.05.2021 17:46
0
@8 Już skasowany.
02.05.2021 17:46
0
Maxiu się chyba spuścił, widząc jak wyprzedził Hamiltona że aż zapomniał jak się jeździ. Moim zdaniem powinien dostać pięć sekund za limity toru pod koniec. Auto szybsze o sekundę, a on nic.
02.05.2021 17:46
0
@9 nie wiem czy u Strolla nie pomogła strategia? Nie pamiętam jakie opony zakładali obaj?
02.05.2021 17:47
0
I w Mercedesie widzieliśmy team orders
02.05.2021 17:47
0
@12 jakie szybsze auto. Ty oglądałeś wyścig. Na prostej startowej RB z otwartym skrzydłem nawet nie mógł zbliżyć się do Mercedesa z zamkniętym.
02.05.2021 17:48
0
Ewidentną przewaga mocy silnika Mercedesa. Przy poprawnej konstrukcji inne ekipy nie mają podejścia, co widać na prostych. Mercedes- RBR i McLaren - Ferrari. Cieszy forma Alpine.
02.05.2021 17:49
0
@14 W którym momencie niby ? xd
02.05.2021 17:49
0
Najciekawsza w tym wyścigu była walka Latifiego z Schumacherem. Tak to nuda nieprawdopodobna.
02.05.2021 17:50
0
@15 Wszystko zależy od umiejętności kierowcy :) Wasz Maxiu miał szybsze auto, wystarczyło tylko odważnie wyhamować w zakręcie 1.
02.05.2021 17:51
0
Brawa dla Mercedesa który już ósmy rok z rzędu stworzył bolid nie z tej ziemi w którym przeciętny brytyjski kierowca wygrywa wyścigi. :/
02.05.2021 17:52
0
Verstapen sie już kończy, podobno ma przejśc do Wiljamsa
02.05.2021 17:54
0
@19 jaki nasz? Po prostu piszę co widziałem a ty wmawiasz sobie rzeczy, których nie było.
02.05.2021 17:55
0
@16 Oglądałeś wyścig czy tylko tabelkę z wynikami?
02.05.2021 17:55
0
@21 kończy to się Bottas. Akurat Max posiadając słabszy zwłaszcza na prostej samochód wycisnął wszystko co się dało. Odebrał punkty Bottasowi i Mercedesowi.
02.05.2021 17:56
0
@23 on dobrze pisze. Mercedes na prostej był bezkonkurencyjny. RB z otwartym skrzydłem nie był wstanie zbliżyć się do Mercedesa z zamkniętym.
02.05.2021 17:57
0
@23 ?!
02.05.2021 17:58
0
Chyba nikt się nie spodziewał aż takiej przewagi Mercedesa na prostych.
02.05.2021 17:59
0
24. hubertusss - w końcówce czujnik wskazywał przegrzewanie układu chłodzącego - stąd spadek mocy. Liczyłem, że będzie miał możliwość walki o 2 miejsce. Poza tym pit stop za długi o sekunde też się przyczynił do spadku pozycji.
02.05.2021 18:00
0
Max,nigdy nie dorówna Lewisowi. Ma lepszy sprzęt, a potrafi w dalszym ciągu tylko płakać.
02.05.2021 18:00
0
Jeżeli Merc "z problemami" jest tak szybki, to strach pomyśleć, co będzie jak te problemy wyeliminują. Zdecydowani faworyci do obu tytułów mistrzowskich.
02.05.2021 18:01
0
@30 Niestety...
02.05.2021 18:01
0
Mazepin to jednak nie ogarnia tego co się dzieje na torze...
02.05.2021 18:02
0
@XYz1 - zmień dilera proszę cię... xD
02.05.2021 18:03
0
Max kolejny występ z kosztownym błędem - uślizg kół i strata pozycji. Hamilton błyskawicznym wyprzedzeniem Pereza musiał pięknie zmazać uśmiech z twarzy Marko. Brawo.
02.05.2021 18:04
0
Na Alonso na drugim stincie aż miło się patrzylo. 1 s straty do Ocona finalnie.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się